Stypendium Fundacji General Electric dla liderów warte 3 000 EUR otrzymał Tomasz Janeczko, student II roku elektroniki i telekomunikacji. Pieniądze to jednak nie wszystko. Stypendysta weźmie udział w regionalnym programie rozwoju liderów, a w ramach tzw. Shadowing Day podpatrywać będzie pracę głównego managera korporacji GE.W tym roku stypendium trafiło do 10 szczęściarzy. Tomek jest jedynym stypendystą z Politechniki Gdańskiej. Najwięcej, bo aż po trzy stypendia trafiły do żaków z Politechniki Warszawskiej i Politechniki Łódzkiej. Listę stypendystów ogłoszono 8 czerwca 2010.Pierwsza część stypendium w wysokości 1500 euro niebawem pojawi się na koncie Tomasza. Pieniądze przeznaczy m.in. na wymianę komputera. Na drugą transzę student musi zapracować.– Po roku muszę udowodnić, że dobrze się spisałem. Średnia ocen musi sięgać 4,0. Ponadto jestem zobowiązany w ramach wolontariatu przeprowadzić pięćdziesiąt godzin zajęć dla dowolnej grupy o dowolnej tematyce. Zamierzam zorganizować lekcje z przedsiębiorczości lub elementów biznesu dla uczniów gdańskiej trójki, bo jestem wychowankiem tego liceum. Jeszcze nie wiem dokładnie, jaka będzie tematyka zajęć, ale na pewno skupię się na dziedzinach słabo akcentowanych w programach nauczania – mówi Tomek.Nietrudno się domyślić, że zdobycie tak fantastycznego stypendium nie było łatwe. Warunkiem podstawowym są dobre wyniki w nauce. W tym akurat względzie Tomasz Janeczko ma się czym pochwalić. Po trzech semestrach studiów uzyskał średnią ocen 5,11! Pytany jak to się robi odpowiada: – Ważna jest wiedza, inteligencja oraz intuicyjne podejście do nauki, by z łatwością wybierać to, co jest naprawdę ważne. Sądzę, że nie można żyć samym programem studiów, trzeba rozwijać też inne umiejętności; najpewniej w tym tkwi tajemnica sukcesu.Ale wyniki w nauce to nie wszystko. Rekrutacja pretendujących do stypendium składała się bowiem z kilku etapów. Oprócz życiorysu, potwierdzenia wyników w nauce na pierwszym roku, wypełnienia specjalnego formularza i tłumaczenia przedstawionych dokumentów na język angielski, Tomek musiał m.in. napisać esej.
– W tysiącu słów miałem się ciekawie zaprezentować oraz wykazać umiejętności menedżerskie i liderskie. Tu bardzo pomogło doświadczenie zdobyte w Studenckim Forum Bussines Center Club. To ogólnopolska organizacja nie podlegająca żadnej uczelni. Forum skupia się głównie wokół przedsiębiorczości i ekonomii. Organizujemy popularne już dziś przedsięwzięcia, takie jak Festiwal Przedsiębiorczości BOSS oraz spotkania pod hasłem Przedsiębiorcza kobieta – opowiada Tomasz Janeczko, świeżo upieczony stypendysta GE.Na eseju starania Tomka jednak się nie kończyły. Potrzebne były również dwa listy polecające od nauczycieli akademickich. Referencje wystawili dr Barbara Wikieł, dyrektor Centrum Nauczania Matematyki i Kształcenia na Odległość oraz dr Roman Rykaczewski, adiunkt w Katedrze Sieci Teleinformatycznych. – Rekomendacje dostarczałem w zaklejonych kopertach, nie miałem więc pojęcia o ich treści – wspomina Tomek.Dopiero po rozmowie kwalifikacyjnej w języku angielskim, trzyosobowa komisja przyznała Tomaszowi stypendium.O wsparcie finansowe mieli prawo ubiegać się wyłącznie studenci drugiego roku ekonomii, zarządzania, inżynierii i studiów technicznych z wybranych uniwersytetów w Polsce, na Węgrzech, w Czechach i Rumunii.– Jakby się zastanowić to logiczne posunięcie, by przyznawać stypendium dla liderów na drugim roku, ponieważ to najlepszy czas w trakcie studiów. Wiadomo już jak student radzi sobie z przyswajaniem wiedzy i można zacząć pielęgnację cech przywódczych. To inwestycja w młodych – twierdzi Tomasz.Osobowość Tomka już po pierwszym kontakcie ujawnia potencjał liderski, zdecydowanie i pewność siebie.– Od początku byłem zdecydowany, co i gdzie będę studiował. Nawet w politechnicznym centrum rekrutacji dziwili się, że zaznaczyłem tylko jeden kierunek, choć na PG w ramach jednej opłaty rekrutacyjnej można ich wybrać kilka – mówi Tomek. – Bardzo lubię swoje studia. To zamiłowanie dziedziczne, bo mój ojciec też studiował elektronikę i telekomunikację, także na naszej politechnice.W przyszłości Janeczko planuje założyć własną działalność gospodarczą, na pewno w obszarze elektroniki. – Elektronika to wysoce wyspecjalizowana dziedzina, która ma duże szanse na rynku. Poza tym lubię ten obszar wiedzy, a w życiu trzeba robić to, co się lubi. Trzeba mieć pasję. Dopiero wtedy jest szansa na sukces. Dobitnym przykładem jest Microsoft i Bill Gates – podkreśla Tomek.
O otwartości Tomka chętnie mówią jego nauczyciele. Dr Barbara Wikieł, dyrektor Centrum Nauczania Matematyki i Kształcenia na Odległość uczyła Tomasza na pierwszym roku, mało lubianej przez studentów „Analizy matematycznej i algebry liniowej”. Wspomina, że matematyka nie sprawiała mu trudności. Do indeksu wpisała mu ocenę celującą.– Tomek Janeczko jest utalentowanym i kreatywnym młodym człowiekiem. Ma też niezwykłą zdolność koncentrowania się na rozważanym problemie i determinacji w poszukiwaniu prawidłowego i efektywnego rozwiązania. Z łatwością uczy się nowych zagadnień i stale poszukuje nowych wyzwań – mówi dr Wikieł. – Ponad wszystko jednak Tomek jest osobą sympatyczną i otwartą w kontaktach z drugim człowiekiem. Cechy te są równie ważne w pracy w zespole jak kompetencje i dobre przygotowanie merytoryczne. Z tych względów bardzo chętnie wsparłam moimi rekomendacjami jego starania o stypendium GE Foundation. I naprawdę ogromnie się cieszę z jego sukcesu!
Inwestycja w młodychProgram Stypendialny dla Liderów GE Foundation to pierwszy tego typu uniwersytecki program w Europie Środkowo-Wschodniej, nagradzający najlepszych studentów drugiego roku kierunków technicznych, inżynieryjnych, ekonomicznych i zarządzania. W ramach konsekwentnie realizowanego, dwuletniego programu stypendyści Fundacji GE uzyskują wsparcie finansowe w wysokości 3000 euro, umożliwiające dalszą naukę i dające możliwości rozwoju osobistego i zawodowego. Młodzi uczestniczą w różnych projektach, w tym w regionalnych seminariach na temat rozwoju liderów, w „Shadowing Day”, umożliwiających obserwowanie codziennej pracy menedżerów GE, w akcjach społecznych itp.Natychmiastowa korzyść dla studentów jest oczywista: uzyskują oni dostęp do zaawansowanej wiedzy praktycznej niedostępnej dla innych, rozwijają umiejętności znacznie podnoszące ich atrakcyjność na rynku pracy, a w perspektywie długoletniej bazować na doświadczeniu zdobytym w GE.Sukces pierwszej edycji programu na Węgrzech w 2002 roku zachęcił organizatorów do jego rozszerzenia na Polskę (2003), Czechy (2004) i Rumunię (w 2006). W ten sposób dzięki wczesnemu wykrywaniu największych talentów firma GE wyszukuje studentów z wyjątkowym potencjałem przywódczym.
Stypendia przyznają wspólnie Fundacja GE oraz Instytut Edukacji Międzynarodowej (Institute of International Education – IIE).
Źródło Politechnika Gdańska. Dostarczył netPR.pl