Polska Rama Kwalifikacji (PRK), nad którą pracuje Instytut Badań Edukacyjnych (IBE), będzie miała za zadanie uporządkować rodzimy system edukacyjny. Z nowych rozwiązań skorzystają nie tylko osoby uczące się, lecz także te wyłącznie aktywne zawodowo.
Wiele osób po maturze, zamiast iść na studia, podjęło pracę. Przez lata zdobywały umiejętności i doświadczenie zawodowe, których nie potwierdzają żadne certyfikaty czy dyplomy. Nic dziwnego, że droga awansu tych ludzi często jest zamknięta. PRK ma to zmienić. Bez względu na to, czy kształcenie jest formalne (w szkole) czy nieformalne (pozaszkolne), ma być cenione na równi. Każda z tych form nabywania umiejętności pozwoli na zdobycie dyplomu potwierdzającego kwalifikacje na rynku pracy. W ten sposób PRK wesprze proces uczenia się przez całe życie oraz sprawi, że nasze dyplomy będą wiarygodne i rozpoznawalne za granicą. To pomoże w znalezieniu lepszej pracy. Doskonałym przykładem państwa, gdzie funkcjonuje podobny system, jest Francja. Tytuł inżyniera można dostać tam bez studiowania na uczelni wyższej.
Osiągnięte efekty uczenia będą musiały zostać potwierdzone przez uprawnioną komisję. ?Odpowiednie procedury i przepisy zagwarantowały, że dyplom uznany w systemie nieformalnym będzie równoważny z dyplomem absolwenta uczelni? ? mówi serwisowi infoWire.pl Beata Balińska z IBE.
PRK ma 8 poziomów. Każdy z nich określa wiedzę, umiejętności i kompetencje społeczne danej osoby oraz rodzaj dyplomu. Np. na poziomie 1. jest dyplom ukończenia szkoły podstawowej, na 4. ? świadectwo maturalne, na 6. ? licencjat, a na 7. ? dyplom inżyniera lub magistra.
dostarczył infoWire.pl