Wypalanie traw to głupota i śmiertelne zagrożenie. Niestety, mimo apeli statystyki wciąż zatrważają. W tym roku strażacy musieli gasić płomienie ponad 36 tys. razy ? najczęściej na terenie woj. mazowieckiego, śląskiego i lubelskiego. Zginęły już trzy osoby, a 64 zostało rannych.
70% pożarów pól i łąk jest wynikiem celowego podpalenia. ?A przecież korzyści płynących z wypalania traw nie ma? ? podkreśla w rozmowie z serwisem infoWire.pl Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych. ?Każdy doświadczony rolnik wie, że pożar wpływa na glebę niekorzystnie: wyjaławia ją i degraduje ekosystem. Celowe wzniecanie ognia to czysta ludzka bezmyślność? ? dodaje.
To także wielkie zagrożenie dla zwierząt, ponieważ płomienie, które je zaskoczyły, odcinają drogę ucieczki i sprawiają, że są one w pułapce. Ogień to potężny, niekontrolowany żywioł. Błyskawicznie rozprzestrzenia się na lasy oraz okoliczne gospodarstwa i powoduje ogromne straty.
Jak walczyć z wypalaniem traw? Przede wszystkim nagłaśniać problem, edukować społeczeństwo i karać. Obecnie rolnik przyłapany na wypalaniu traci dopłaty bezpośrednie. Grozi mu również grzywna do 5 tys. zł, a nawet kara pozbawienia wolności do 10 lat.
dostarczył infoWire.pl